Adam Zagajewski, ”Când pleacă un mare poet – Kiedy odchodzi wielki poeta”
De fapt, nimic nu se schimbă
în lumina firească a zilei
când pleacă un mare poet.
încă se ceartă cu patimă
vrăbii sure și mierle zglobii
Când pleacă un mare poet
orașul nu stă pe loc, metrou
și tramvai caută Graalul modern.
Iar în bibliotecă zadarnic o fată
frumoasă caută un poem ce despre
toate i-ar spune tot adevărul.
La prânz răsună același zgomot,
noaptea același zbucium tăcut, iar
printre stele, aceeași neliniște veche.
Curând se umplu și discotecile,
ne bântuie aceeași indiferență –
deși un mare poet tocmai a murit.
Și totuși când ne luăm adio
de la un om iubit pentru mult timp
ori pentru totdeauna, deodată simțim
că ne lipsesc cuvintele,
și că ar trebui să vorbim acum,
când nu mai poate s-o facă nimeni
– fiindcă un mare poet a murit.
-traducere de Catalina Franco-
______________________________
Naprawdę nic się nie zmienia
w zwyczajnym świetle dziennym
kiedy odchodzi wielki poeta.
W koronach starych wiązów
wciąż się namiętnie spierają
szare wróble i wytworne szpaki.
Kiedy odchodzi wielki poeta
miasto nie zatrzymuje się wcale, metro
i tramwaje wciąż szukają nowoczesnego Graala.
W bibliotece piękna dziewczyna
na próżno rozgląda się za wierszem, który
powiedziałby jej prawdę o wszystkim.
W południe rozlega się ten sam co zawsze zgiełk,
w nocy panuje ciche skupienie,
wśród gwiazd – wieczny niepokój.
Wkrótce otworzą się dyskoteki,
otworzy się obojętność –
mimo że właśnie umarł wielki poeta.
Gdy jednak będziemy się żegnali na długo
lub na zawsze z kimś kogo kochamy,
poczujemy nagle, że brak nam słów,
i że teraz my sami musimy mówić,
że już nas nikt nie wyręczy
– ponieważ odszedł wielki poeta.